Podczas dzisiejszej sesji, radni zdecydowali, że to co działo się w komisji finansów i budżetu musi wiązać się z konsekwencjami. Swoje stanowiska stracili wiceprzewodniczący rady miejskiej Zbigniew Łagodziński oraz szef komisji finansów i budżetu Jan Skibiński.
O ile radny Skibiński wiedział o planowanym odwołaniu, o tyle dla Łagodzińskiego była to sytuacja, której się nie spodziewał i jak sądzę w nerwach zaczął grozić radnym sądem. Wygląda jednak na to, że radni nie przejęli się bardzo tym faktem i odwołali obu ze stołków.
Nowym szefem komisji finansów został dr Mariusz Fijałkowski (12 głosów ZA). Głosowanie w sprawie wiceprzewodniczącego rady miejskiej zakończyło się brakiem wyboru następcy Z. Łagodzińskiego.
Czy prokuratura została już zawiadomiona? Czy tylko stołki zabrano i żadnej odpowiedzialności nie poniosą?
To były V-ce przewodniczy sądem straszy radnych.
Może wszyscy członkowie komisji finansów i budżetu to sobie wymyślili, by ich odwołać ze stanowisk.
Ludzie tacy jak oni nie mają honoru, jak by mieli to sami zrezygnowali by z funkcji a nawet z mandatu radnego.
Ale gdzie szukać u nich wstydu, lub honoru? 🙁
To nie ma nic wspólnego z honorem – jest podejrzenie przestępstwa ( to orzeknie sąd czy są winni) to powinno to być zgłoszone do odpowiednich organów. Jeżeli nikt jeszcze tego nie zrobił, to nie dziwcie się, że macie g*** na podwórku – totalna bezkarność nawet w przypadku podejrzenia przestępstwa.
Jeśli kogoś z premedytacją rozjadę autem w ramach kary mają mi tylko zabrać prawo jazdy?
Gwoli ścisłości – nie jestem zwolennikiem żadnej ze stron – irytuje mnie bezkarność.
Skibiński, Łagodziński jak wam nie wstyd?
Jak mieszkańcom Łęcznej spojrzycie w oczy? Ile dni Łagodziński był V-ce przewodniczącym? Najkrócej ze wszystkich Nigdy za oszustwo w radzie miejskiej nie odwołali radnego.
Po chamsku zdobył V-ce stanowisko, w skandalu stracił.
Wstyd.
To się Fijałkowski zemścił. Sprawiedliwość nadeszła szybciej niż się zainteresowany spodziewał.
Jak możesz pisać że Fijałkowski się zemścił??? a może napisz – jak dobrze że Fijałkowski tam jest i stoi na straży normalności !!!-
po Łagodzińskim tego się nie spodziewałem – taki solidarnościowiec, taki działacz społeczny a tak naprawdę jedno wielkie bagno. Sądem straszy ? a to zły człowieczek- ech
Pasuje mi tu bardzo ten cytat z 2005 roku
„ćwierćwiecze w rozkładaniu kraju solidarnych
co dziś zostało z ich starego programu
odciski na umysłach od styropianu”
To przykre, że Łagodziński kończy tak marnie ale był to jego wybór.
Zemścił się w tym sensie, że to Łagodziński kilka miesięcy temu pozbawił Fijałkowskiego funkcji wiceprzewodniczącego rady miejskiej. W głosowaniu było 10 do 11. Teraz 11 osób zagłosowało przeciwko Łagodzińskiemu. Sprawiedliwość.
Bardzo mnie raziło w jakim stylu radny Zbigniew Łagodzinski otrzymał to stanowisko. Dlatego jestem zadowolona, że tak się stało.
Tak powinno być. Brawo radni!