Postanowienie lubelskiej Prokuratury o umorzeniu dochodzenia posiadam już w wersji papierowej, więc zgodnie z obietnicą (LINK) publikuję je na blogu. Przestępstwa nie było.
Osobiście bardzo dziwi mnie fakt, że już 24 godziny po postawieniu zarzutów Prokuratura wydaje takie postanowienie. Być może pani prokurator nie doczytała czegoś w przepisach (skąd my to znamy… 😉 ). Nawet nie chcę wiedzieć ile pieniędzy podatników zostało w mojej opinii zmarnowane na czynności, zainicjowane donosem burmistrza Łęcznej.
Obecnie akta zostały przekazane łęczyńskiej policji, która mam nadzieję, zakończy tą farsę raz na zawsze, wskazując tym samym „dobremu gospodarzowi” jedyny słuszny kierunek, kierunek drzwi wyjściowych.
oj chyba jednak się Pan obawia- to tak a propos zaginięcia komentarza
Spokojnie, tu nic nie ginie. Gdybym się obawiał pewnie już dawno zwinąłbym bloga. 😉
:))
tego życzę, bo nie mieszkając w łęcznej już od kilku lat wciąż mam sentyment, a bloga traktuję jako źródło wiedzy o wydarzeniach :))
Brawo dla Bartola, brawo dla Mecenasa zajmującego się tą sprawą, brawo dla Pani Prokurator, brawo dla Policji i wszystkich zaangażowanych w tej sprawie, ze mądrość zwyciężyła.
Jedyni przegrani to wiecie KTO – donosiciele.
Taki „gen” to trzeba mieć już we krwi.
Szczerze mówiąc to aż takiej radości nie ma- bo prokuratura dopatrzyła się czynu zabronionego ale takiego który nie jest przestępstwem (a więc nie należy do właściwości prok.) a wykroczeniem. I powiedzmy sobie jasno- policja raczej ustaleń nie zmieni (choć mam nadzieję, że się mylę).
Grozi za to grzywna do 5 tys. zł.
Doprawdy nie wiem dlaczego blog został uznany za czasopismo.
pożyjemy, zobaczymy 😉
cóż sądy z reguły mają większy dystans, szczególnie nasz okręgowy ^^
Sądzę, że ta sprawa została skierowana do policji aby już nigdy z niej nie wyjść