„Przystanki czekają na graficiarzy” – krzyczały wielokrotnie łęczyńskie pseudo-media ok. pół roku temu. Część mieszkańców uznała za ciekawy pomysł naprawy i pomalowania zdewastowanych przystanków, druga część pozostawała sceptyczna, widząc jak od kilku miesięcy „pracuje” Leszek Włodarski. Niestety rację mieli ci drudzy. Do dzisiaj próżno szukać kolorowych przystanków.
O postępy prac przy malowaniu przystanków, postanowił zapytać na ostatniej sesji radny Mariusz Fijałkowski. Co odpowiedział burmistrz? Zobaczcie sami:
Mimo zapowiedzi łęczyńskich pseudo-mediów, że zainteresowanie projektem było duże, Włodarski stwierdził, że ostatecznie jedynie dwa podmioty były zainteresowane wykonaniem pracy. Jedna to kibice, którzy chcieli pomalować kilka przystanków oraz druga strona, która chciała pomalować większą ich ilość. Finalnie ratusz zdecydował się na skorzystanie z opcji numer dwa. Jak się okazało, wybrany podmiot podczas rozmowy w urzędzie miał zażądać zapłaty za wykonaną pracę.
Leszek Włodarski tłumaczył, że z punktu widzenia urzędu informacja podana przez ratusz była jasna i nie było mowy o jakiejkolwiek gratyfikacji za wykonaną pracę. Urząd miał jedynie pokryć koszty farb, a praca miała mieć jedynie charakter reklamy dla artysty.
Być może Leszek Włodarski nie przeczytał tego ogłoszenia ale informacja o braku gratyfikacji się w nim nie znalazła. Możemy natomiast przeczytać, że: „Wraz z projektem należy przedłożyć kosztorys prac: potrzebnych farb, podkładów, pędzli itp.” (LINK)
Radny Mariusz Fijałkowski drążył dalej i dopytywał dlaczego ratusz nie współpracuje z kibicami, skoro jako jedyni nie oczekiwali gratyfikacji? Tym razem Włodarski nie odpowiedział na pytanie, tylko przekazał je specjaliście od miejskiej propagandy (temu od żony w MOPSie).
Propagandysta łęczyńskiego ratusza tłumaczył, że kibice są nadal zainteresowani pomalowaniem przystanków i pewnie to zrobią ale brakuje im jednego człowieka, który zajmuje się… UWAGA!! grafiką! :)))
Jak sami słyszycie. To tak jakby urząd miejski w Łęcznej chciał zrobić kiełbasę. Ma już w zasadzie wszystko, i na pewno ją zrobi, brakuje mu jedynie… mięsa.
Liczę, że teraz wszystkie media, które tak ochoczo nakręcały PR „skaczącemu” Leszkowi, wymogą realizację opisanego wyżej projektu.
PS. W ogłoszeniu na stronie ratusza napisano też że: „Mamy świadomość, że projekt jest nowatorski, ciekawy i że razem stworzymy lub przynajmniej zapoczątkujemy coś, co może stać się naszą wizytówką i późniejszym wzorem do naśladowania przez inne samorządy.” – Czy też już widzicie te kolejki samorządów chętne do naśladowania łęczyńskiej myśli postępowej? 🙂
Tyle miesięcy minęło, a tu taka ściema, że wśród kibiców nie ma grafika 🙂 Zaraz na szybko coś pomalują żeby lipy nie było. Swoją droga oglądaliście przebieg ostatniej sesji? Nawet radni Wspólnej Sprawy odrzucają już uchwały Leszka. Przepadły 3 uchwały. W jednostkach organizacyjnych bunt i walka o podwyżki. Leszek nad niczym nie panuje wydawać się może. Coś czuję, że zaraz do gry wkroczy Kosiarski żeby posprzątać ten bałagan.
Z nauczyciela burmistrz co widać słychać i czuć 🙂 🙂 🙂
Żadna ściema, wszystko co było powiedziane na sesji jest prawdą. Osoba odpowiedzialna za robienie grafitti niestety nie jest uczniem czy studentem i nie dysponuje nieograniczonym czasem. Może ciężko wam sobie wyobrazić ale ludzie też mają rodziny i obowiązki i nie zawsze może od tak poświecić kilkanaście godzin. Na wszystko trzeba niestety poczekać, nie róbcie gównoburzy z niczego…. Pomoglibyście raczej w walce o drogę na Sosnowicę a nie szukacie sensacji z niczego…
Człowieku nie kompromituj się. Kiedy była gównoburza o malowaniu przystanków? W wakacje? A zaraz spadnie śnieg. Uważasz, że teraz jest dobry czas na malowanie? Rozumiem, że możesz być związany z urzędem lub ktoś z twojej rodziny, ale chociaż sam się nie kompromituj. W tej kadencji wszystko jest nastawione na pijar i pusty lans, a rzeczywistość jest taka, że nawet radni wspólnej sakwy mają już tego dość.
Betony zawsze będą bronić swoich suwerenów za cenę zaślepienia Łęczyńskie specjalności ogrody zimowe w parku na Podzamczu niewidzialne grafiti i skoki do wody
Obiecali jeszcze przystań dla kajaków mali nikczemni urzędnicy prostytutki polityczne bez honoru i ambicji
Weź przestań raczej
Trzeba władzy przypominać bo pamiętają tylko w roku wyborczym i to przez ostatnie 3 miesiące
Proponuję założenie strony debilne pomysły urzędnika rzecznika czyli bicie piany inic więcej
Obawiam się, że nawet to mogłoby się nie udać. Co innego podnoszenie opłat. To zawsze się udaje 🙂
W urzędzie myśleli pewnie, ze ludzie zapomną, a tu taki kwiatek. Tak trzeba robić i pokazywać tą obłudę.
Spokojnie krzykacze i aferzyści, przystanki będą zrobione.
No teraz jak Bartol napisał to na bank pomalują. Lipa co się w tym urzędzie dzieje.
Innowacyjna ta nasza Łęczna 😉
Banda prymitywnych oszolomow ja bym im zarządzania piaskownica nie powierzył a rzecznik UM to dzban jakich mało w koncu bardziej kabaret niż urząd.
Wtopa za wtopą w tym urzędzie. Wszyscy się z nas śmieją.
Kuczyński był odpowiedzialny za ten projekt? Dlaczego mnie nie dziwi, że nie wyszło.