Niestety taki scenariusz powtarza się zbyt często w letnich miesiącach.
Dzisiaj około godziny 12:30 na Podzamczu porzucono małego kotka. Zdarzenie obserwowała nasza czytelniczka. Napisała, że białe auto (wielkości Renault Kangoo lub Citroena Berlingo) się zatrzymało, wysiadła z niego młoda dziewczyna, która położyła kocię w trawie, po czym szybko odjechała. Pojazd miał łęczyńską rejestrację.
Kotkiem zaopiekowała się czytelniczka wąsatego bloga. Przekazała że jeśli właścicielka nie zgłosi się do wieczora po „zgubę”, kociak w dniu jutrzejszym trafi do schroniska, a sprawa porzucenia zostanie przekazana organom ścigania. Proszę o kontakt na wąsatą skrzynkę redakcja@lle24.pl

Pamiętajcie proszę, że zwierze to nie rzecz! Natomiast od niedawna porzucenie psa lub kota jest traktowane jako znęcaniem się nad zwierzętami i można za to trafić do więzienia.
– – – AKTUALIZACJA – – –
Sprawa została zakończona. Kotek znalazł nowy dom.
W międzyczasie skontaktowała się ze mną osoba, która pozostawiła zwierzaka w trawie. Z jej relacji wynika, że kociak przestał oddychać i poruszać się (chwilę wcześniej miał być wyciągnięty z nadkola pojazdu do którego wszedł samodzielnie). Dlatego właśnie porzuciła go w trawie.
pierdu,pierdu….zalezy jaki to byl kot czy wiekszy czy maly, gdyby byl w nadkole to niestety kot by nie zyl,tymbardziej ze jezdzila….smierdzi mi tu klamstwem…patrzac z daty to ciekawe jak go wyciagnela> Takich ludzi to trzeba niestety ale traktowac tak samo….pozdro