Łęczyński system monitoringu ponownie „dał ciała”. Zgodnie z informacjami, które opublikowała Tuba Łęcznej, sprawca zniszczenia siłowni pod chmurką może spać spokojnie. Obraz „zarejestrowany” przez monitoring uniemożliwia identyfikację sprawcy. Fakt ten potwierdziła także Komendant SM w Łęcznej, „widzimy tylko rozmazane piksele. Obraz nie jest wyraźny przez zakłócenia spowodowane wyładowaniami atmosferycznymi„.
Wygląda więc na to na to, że wandal postanowił niszczyć sprzęt w trakcie burzy. Nie wiem jak Wy ale ja nie dam się nabrać na takie tłumaczenie.
To nie pierwszy raz kiedy monitoring pokazuje swoją nieskuteczność. Kilkukrotnie pisali do mnie mieszkańcy, których samochody zostały uszkodzone. Oczywiście kamery nie pokazały niczego, co mogłoby doprowadzić do sprawców. Niedawno także pisałem o kradzieży rowerów z jednego z łęczyńskich bloków(LINK). Tu także jakość obrazu uniemożliwiła wskazanie złodzieja.
Władza wydaje się być jednak głucha i ślepa na te sygnały, ponieważ planuje montaż kolejnych urządzeń(LINK). Tylko po co?
Jakość i sposób działania monitoringu to jeden z argumentów przemawiających za odwołaniem straży miejskiej w Łęcznej. Z pewnością w niedługim czasie na radzie miejskiej stanie wniosek o rozwiązanie tej formacji. W mojej opinii straż miejska w naszym mieście jest zbędna i powoduje jedynie przejadanie sporej ilości gotówki.
Skompromitowana do granic łęczyńska władza, która w tej chwili nie ma już nic do stracenia, postanowiła zawiązać front obrony straży miejskiej. W najnowszym propagandowym biuletynie um możemy przeczytać czego ta łęczyńska straż nie robi i jaka jest pomocna.
Wśród wymienionych argumentów ZA możemy znaleźć:
– udzielanie pomocy medycznej poprzez przekazywanie pogotowiu ratunkowemu
– zabezpieczanie kolizji drogowych
– pomoc przy przewożeniu rzeczy ofiary przemocy domowej do nowego miejsca pobytu
Tylko czy to są zadania straży miejskiej? Czy w tym mieście nie ma policji lub MOPSu? Do tej listy dodałbym także zbieranie opłat na targowisku. To też jest przecież czynność którą „musi” wykonać strażnik…
Pojawiają się także informacje o pouczaniu właścicieli czworonogów, usuwaniu wraków pojazdów zalegających na ulicach czy asystowaniu urzędnikom. Ogólne informacje/slogany bez liczb, bez konkretnych danych, tylko po to aby IMHO zamydlić oczy. Nie znajdziecie tam informacji o tym jak sm reaguje na łamanie prawa przez miejskich urzędników… (LINK) (LINK) (LINK) (LINK).
Artykuł z biuletynu:
Podsumowując muszę stwierdzić, że los straży miejskiej podobnie jak los dobrego gospodarza jest już raczej przesądzony. To nie władza stanowi o potrzebie istnienia formacji, wydając propagandowe pisma marnej jakości. Robią to mieszkańcy, poprzez obserwację i ocenę efektów pracy danej służby czy urzędnika. Żyjecie przecież z naszych podatków i warto o tym pamiętać!
PS. Nie zapomnijcie zagłosować w ankiecie dotyczącej sm, znajdującej się po prawej stronie bloga ->
Któregoś dnia chyba w poniedziałek o godz. 20:55 w miejscowości Zofiówka obok byłego fotoradaru widziałem ten piękny radiowóz.
Co robił na wichurze o tej porze?, może tam też dbają o porządek patrolując okolice gminy.
A może sprawdzają czystość poza miastem, bo chyba nie chcieli za dnia wywieszać ogłoszeń gminnych na tych tablicach o których pisał kiedyś Bartol – drzewa a na nich miejskie informacje.
A może biuletyn z nowym wizerunkiem dobrego gospodarza trzeba trzeba było wolnym czasem po wsiach rozwieść?
Patrzmy teraz na biuletyn – Łęczna kiedyś i dziś.
Jest się z pewnością czym teraz pochwalić, ale można zarówno porównywać Warszawę kiedyś i dziś.
Ja porównam po swojemu zdjęcie w biuletynie Gospodarza kiedyś i dziś.
Wreszcie dostrzegamy zadowolenie na twarzy i oczywiście nowy krawat, bo tamten był jakby z poprzedniej epoki, możemy go porównać np. do zdjęcia drogi do wieżowców – kiedyś i dziś ( zdjęcie w ostatnim wydaniu biuletynu) 🙁 🙂
po co w tak malym miescie straz miejska… nie lepiej pieniadze przeznaczyc na dodatkowe 2 etaty policji na przyklad?
piardu piardu… najpierw wszyscy się drą monitoring monitoring, a potem jak jest tak na jaki miasto stać to tragedia bo nic nie widać… dobry monitoring z naprawde dobrymi kamerami kosztuje 5-10 razy tyle co ten który jest..
straż rozwiązać a monitoring do poprawy. A jak się nie da to też likwidacja. Po co monitoring który nigdy nic nie widzi.