Jeszcze pięć lat temu Leszek Włodarski przy każdej okazji namawiał mieszkańców Łęcznej do rozmów i twierdził, że warto rozmawiać. Jednak już od czasu sławnego w całym kraju, skoku do wody w ubraniu, przeciwników miejskiego akrobaty zaczęło przybywać. Finalnie doszło do tego, że całkowicie zablokował możliwość wypowiedzi na publicznym profilu wszystkim mieszkańcom.
Jak pewnie wszyscy już wiecie, w Łęcznej nie ma ani jednego medium (gazety, portalu), które nie byłoby powiązane z urzędem miejskim. Z tej własnie okazji przygotowałem swojego czasu prostą grafikę, którą, możecie oglądać w prawym górnym rogu w menu bloga (LINK).Wygląda na to, że wspomniana grafika zabolała jednego z lokalnych niezależnych dziennikarzy.
Czy jest szansa na niezależną prasę w Łęcznej? Jak wszyscy pamiętamy, dotychczasowe próby stworzenia w Łęcznej niezależnych mediów upadały jak tylko pojawiała się pierwsza krytyka władzy. Wiązało się to w prostej linii z faktem, że ludzie, którzy chcieli te niezależne media tworzyć, byli bezpośrednio powiązani z władzą. Czy czasy nierzetelnych wazeliniarzy się kończą?
