Zdziwieni? Tyle zapowiedzi dziennikarzo-wazeliniarzy burmistrza i… wielka klapa. Podczas nadchodzących ferii nie będzie lodowiska w Łęcznej. No chyba, że spadnie marznący deszcz, to podobnie jak w grudniu, poślizgamy się na chodnikach.
Nie myślcie nawet, że teraz jakiekolwiek pseudo-media odszczekają wcześniejsze zapowiedzi. PR musi być!
Podczas dzisiejszej sesji, pytanie o organizację lodowiska w związku z nadchodzącymi feriami, zapytał radny Piotr Kotuła.
Okazało się, że nad organizacją lodowiska, od kilku miesięcy pracował Grzegorz Kuczyński (który otrzymał ponad 3500 PLN nagrody(LINK)). Zbierał oferty tak, że podczas tegorocznych ferii nie zobaczymy lodowiska. Może pojawi się pod koniec tego roku lub nawet w roku wyborczym – poinformował skaczący Leszek.
Zobaczcie sami jak pokrętnie tłumaczył całe zamieszanie burmistrz:
Sami widzicie, miasta w Polsce organizują lodowiska w ich centralnych punktach. W Łęcznej takim punktem jest Rynek II. Czego nie rozumiecie? 🙂
Na koniec mam takie przemyślenie, że skoro nawet lodowisko przerasta ekipę Leszka Włodarskiego, to jak ma skutecznie zarządzać miastem? Może powinien zmienić miejsce pracy i zostać dozorcą „basenu”. Robiłby wtedy to, co lubi najbardziej. może nawet z sukcesami…
PS. Tymczasem lodowiska działają nawet na wioskach np. w podłęczyńskim Cycowie.
A tak swoją drogą co to za idiotyczną nazwę ulicy „cichy zakątek” przyklepali radni… Rozumiem, że to propozycja spółdzielni, ale w tej sytuacji zgadzam się całkowicie z Panem Matczukiem.
Jakby burmistrz umiał jeździć na łyżwach, to może dążył by aby lodowisko w Łęcznej powstało. A którego z urzędników widzicie by je otworzył? Kto by pokazał jak kręci się piruety? Pan Sekretarz, może Pani Skarbnik, może razem w parze, bo na sesji odpowiadając radnym umieją kręcić. Ciekawe czy wyszło by im na lodzie? A wyobraźcie sobie rzecznika na łyżwach.
Tu się zgodzę z radnym Fijałkowskim, po co bulić 60 tyś miesięcznie za lodowisko (2 miesiące ponad 100tys). Może jednak warto pochylić się nad czymś dla mieszkańców i zainwestować we własne, które będzie rozstawiane co roku, a w konsekwencji się wydatek zwróci. 100 tyś już jest wystarczy trochę dorzucić ( może jakieś dofinansowanie udałoby się ogarnąć) i jest jakaś atrakcja dla mieszkańców. Sporo PLN ów wpadło ze sprzedaży działek może jednak część zainwestować w coś innego jak drogi.
Panie Kuczyński widze za Pan tylko się śmieje jak ktoś potrzebuje pomocy i zwraca się na sportem Lublin . Ktoś szukał samochodu po zmarłym i oferował 50 zł , piękna heheszka poszła . Wiec mówiąc krótko chu… ci w dupsko palancie i mam nadzieje ze spadniesz ze stołka tego ci życzę wieśniaku !
nic nie robi, nic nie może, po co bierze pieniądze co miesiąc?