Nie jedna, nie dwie, a trzy dotacje dla spółdzielni im. Batorego w Łęcznej. To bilans zaledwie trzech pierwszych miesięcy pod wodzą nowego prezesa. Na początku października informowałem Was o pierwszych środkach zewnętrznych, pozyskanych przez łęczyńską spółdzielnię. Zarządzający jednak nie zwalniają tempa. Ile pieniędzy udało się pozyskać?
Dzięki dotacjom spółdzielnia może się rozwijać, nie czerpiąc tak bardzo z opłat za czynsz wnoszonych przez mieszkańców. Środki pozyskane w październiku to prawie 18 000 PLN, przeznaczone na refundację kosztów zatrudnienia nowych pracowników (gospodarzy rejonu), którzy zastąpili osoby odchodzące na emeryturę.
Na początku listopada, pojawiła się informacja o pozyskanych kolejnych środkach zewnętrznych z Powiatowego Urzędu Pracy w kwocie 35 002 PLN.
Trzecia dotacja, pozyskana w połowie listopada wyniosła ponad 34 000 PLN.
Łączna kwota pozyskanych do tej pory środków to dokładnie 87 009,71 PLN i jak zapowiadają władze spółdzielni, to jeszcze nie koniec!
O wszystkich działaniach spółdzielni, remontach, inwestycjach czy dotacjach, dowiecie się z fanpejdża (LINK).
Da się? Da się! Tylko trzeba chcieć!
Zapytacie pewnie czy, jakąś dotacją może pochwalić się Leszek Włodarski. Otóż burmistrz Łęcznej może się z pewnością pochwalić… przeje#aniem konkursu(LINK) na dotacje do fotowoltaiki dla mieszkańców, którzy finalnie zostali zostawieni sami sobie razem z audytami za które każdy właściciel zapłacił po kilkaset złotych!
Przypomnę, że w 2020 roku na 210 złożonych wniosków o dofinansowanie odnawialnych źródeł energii, Urząd Marszałkowski odrzucił jedynie 16 – w tym wniosek Gminy Łęczna. Oczywiście wszyscy urzędnicy odpowiedzialni za ten blamaż dostali nagrody! (Lista nagrodzonych)
Zamiast przeprosić, oddać pieniądze, skaczący Leszek postanowił… zrobić fotowoltaikę i klimę w budynku urzędu miejskiego za ok. 600 000 PLN. Pieniądze pochodzą m.in. od tych samych Mieszkańców, którzy wcześniej zostali nabici w audyty. Brawo!
Dobrze napisane – przejebał. Gdyby odpadała połowa startujących to można by było napisać że przegrał ale wniosek urzędników łęczyńskich został odrzucony jako jeden z 16, więc ewidentnie przejebał.