Na ostatniej sesji rady powiatu, radni zatrzymali chore pomysły zarządu dot. likwidacji kolejnych łęczyńskich szkół. Wtedy mogliśmy się jeszcze zastanawiać, czy zarząd w obronie swoich diet, nie postanowi ponownie procesować podobnej uchwały. Dzisiaj można odetchnąć z ulgą, bowiem kurator oświaty w Lublinie Teresa Misiuk, wydała negatywną opinię w sprawie uchwał likwidacyjnych z listopada 2017.
Wszyscy myśleliśmy, że jest już pozamiatane, że kolejne łęczyńskie szkoły zostaną gładko zlikwidowane. Ludzie Kosiarskiego z przedstawicielami tfu! PSLu mieli przecież większość w radzie powiatu. Wygląda jednak na to, że coś się posypało. Na biurko premiera Morawieckiego trafił własnie wniosek o ustanowienie zarządu komisarycznego w naszym powiecie!
Kilka dni temu Wojewoda lubelski „przyklepał” uchwały likwidacyjne dla szkół naszego powiatu. Pozostała co prawda opinia kuratora ale ten, będzie sprawdzał uchwały jedynie pod kątem formalnym, więc jego akceptacja to formalność. Decyzja wojewody otwiera drogę do likwidacji placówek, a to możne nastąpić już
Czy nie można było tak od razu? Po co była ta szopka? – pytają nauczyciele z łęczyńskich szkół. W strachu przed wprowadzeniem zarządu komisarycznego zarząd starostwa przed wigilią znalazł pieniądze na wypłaty dla nauczycieli i urzędników. O dziwo nikt nie wspomina o tym, że pieniądze znalazły się również dla radnych…
Blady strach padł na zarządzających powiatem łęczyńskim. Wizja utraty stołków przestała być już tylko mglistą przepowiednią. Sprawą zainteresowały się ogólnopolskie media oraz posłowie z regionu. Zarówno starosta jak i zarząd po cichu wycofują się z likwidacji ZSG. To jeszcze nic, członek zarządu powiatu Grzegorz Kuczyński (ten od żony w mopsie) wskazuje dzisiaj, że to nie…
A jednak! Mimo, iż początkowo wydawało się, że szansa na głosowanie uchwał jest niewielka, PSL i Wspólna Sprawa „załatwiły” uczniów. Władza tak szybko chciała przepchnąć kolanem uchwały likwidujące łęczyńskie szkoły, że zapomniała o najważniejszym. O wyliczeniach z których wynika, że zakładane zmiany przyniosą określony efekt, czyli oszczędności. Początkowo uchwał bronił tylko starosta Cholewa (PSL) i…
Przed Wami list otwarty jaki nauczyciele ZSG przekazali radnym powiatu 9 listopada 2017 r. Reakcję radnych mamy nadzieję zobaczyć na jutrzejszej sesji. Pozdrawiamy i zapraszamy aby nas wspierać na jutrzejszej sesji na którą idziemy wraz z nauczycielami innych szkół. Uczniowie też są zainteresowani tą sprawą.
Zamoyski nie wystarczył. Wąsaci pod rękę ze zgniłą koniczyną likwidują Jagiellończyka, szkołę górniczą i ZS w Ludwinie. W Dzienniku Wschodnim(LINK) w artykule z 17 listopada, można nawet przeczytać, że: „Radni powiatowi podjęli już w tej sprawie 10 uchwał „zamiarowych”. Zaraz, zaraz! Jak to możliwe, skoro głosowanie tych uchwał jest zaplanowane dopiero na wtorek 21 listopada?
Żadna inna szkoła w Łęcznej nie wzięła udziału w piątkowym proteście. Strajkowali jedynie Ci, którzy najbardziej zagrożeni są zwolnieniami, czyli nauczyciele Gimnazjum nr 1 przy ul. Piłsudskiego. Belfrowie nie odrobili pracy domowej i za ew. cięcia etatów winią reformę. Warto pamiętać, że
Nawet 20 nauczycieli bez pracy. Tak kończy się oświatowa „polityka” burmistrza Kosiarskiego w Łęcznej. Po banialukach opowiadanych przez urzędników o ośrodku dla uchodźców(LINK), przyszedł czas na konkrety. A te nie nastrajają pozytywnie przede wszystkim 20 nauczycieli, których
Nadchodząca nieuchronnie dwukadencyjność, powoduje nerwowe ruchy wśród urzędników łęczyńskiego ratusza. Ośrodek dla uchodźców w budynku po gimnazjum na ul. Piłsudskiego? Taką bzdurę mógł wymyślić tylko urzędnik (pewnie z braku innych pożytecznych zajęć).
To musiało się tak skończyć! Apele łęczyńskiej opozycji oraz zapowiedź dwukadencyjności burmistrzów dały do myślenia łęczyńskiemu włodarzowi. W budynku po Gimnazjum przy ulicy Piłsudskiego z pewnością nie powstanie dom socjalny. Inne, równie abstrakcyjne pomysły władzy również
Śmiem twierdzić, że w całym powiecie łęczyńskim nie ma drugiego takiego przepowiadacza przyszłości jak nasz włodarz. Przewidział on bowiem brak mroźnej zimy w tym roku, a także prezydenckie veto ustawy o likwidacji gimnazjów. Tak mógłby brzmieć wstęp do artykułu w urzędowym biuletynie, lecz
„Na pewno nie będzie powoływana trzecia szkoła podstawowa w Łęcznej (…) Budynek po gimnazjum nr 1 przy Piłsudskiego zagospodarujemy w jakiś optymalny, najkorzystniejszy dla gminy sposób” – stwierdził miesiąc temu Teodor Kosiarski na łamach „Wspólnoty Łęczyńskiej”. Czy to oznacza, że
Urzędowy wydział propagandy kolejny raz próbuje mydlić oczy mieszkańcom. „Już za chwileczkę, już za momencik, Remontujemy Spacerową” – piszą wazeliniarze. Pomijają jednak bardzo ważną kwestię. Otóż przy remoncie w/w ulicy ubędzie miejsc parkingowych. Dlaczego?
Zastanawialiście się, co zmienił plan naprawczy w jakości pracy łęczyńskiej straży miejskiej? Gościem dzisiejszego wydania programu „U Rejtana”, był radny Mariusz Fijałkowski, który w rozmowie z Jarosławem Konowałkiem podzielił się spostrzeżeniami na temat pracy strażników w trakcie trzech ostatnich miesięcy.
Koszty utrzymania niewspółmierne do efektów pracy, do tego słaba skuteczność w kontrolowaniu miejskiej czystości. To dwa najpoważniejsze argumenty, które pozwoliły radnym na podjęcie uchwały która uruchamia proces likwidacji tej służby. Z propozycją likwidacji wyszedł sam Burmistrz!. Mowa oczywiście nie o łęczyńskim burmistrzu, a o włodarzu z Lubartowa!
Najzdolniejsi uczniowie LO im. Jana Zamoyskiego czują się oszukani przez władze. Obiecywano im, że po zmianie organu prowadzącego szkołę nic się nie zmieni. A zmieniło się na gorsze, bo czują się okradzeni ze stypendium naukowego. Od nagłośnienia sprawy (TUTAJ) minął ponad miesiąc, ale dla urzędników to widocznie za mało czasu, aby sprawę załatwić.
Jak pewnie pamiętacie, na kwietniowej sesji wąsata koalicja przedłużyła żywot Straży Miejskiej w Łęcznej(LINK). Przed kilkoma dniami radni otrzymali urzędniczą propozycję planu naprawczego dla straży miejskiej w Łęcznej. Dokument jednak wygląda tak jakby jego przygotowaniem zajęli się nie urzędnicy/radni, a uczniowie szkoły podstawowej na lekcjach WOSu.
Zamieszanie wokół przeniesienia liceum z ul. Szkolnej zakończyło się tym, co było do przewidzenia: słabym naborem. Za rok szkoła może zniknąć z oświatowej mapy Łęcznej. W czasie, gdy rada miasta podejmowała decyzję o losie Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego przy ul. Szkolnej, nie było żadnego porozumienia
