Od kilku dni zalewacie wąsatą skrzynkę pytaniami o podwyżki czynszów w Łęcznej. To już kolejny wzrost stawek w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Mimo, że o nadchodzących podwyżkach pisałem miesiąc temu (LINK), wielu z Was zorientowało się dopiero wyjmując oficjalną informację ze skrzynki pocztowej. Za decyzją o wzroście opłat stoją konkretni ludzie, często Wasi sąsiedzi. Kto?
Przed świętami informowałem Was o tym jak Leszek Włodarski znalazł nową fuchę dla swojego propagandysty Grzegorza Kuczyńskiego (LINK). Dzięki temu, dorabia niecałe 3000 PLN do urzędniczej pensji (ok 5500 PLN).Nie trzeba było długo czekać na kolejne informacje z łęczyńskiego PGKiMu. Niestety nie będą dobre. Spółka właśnie przegrała przetarg na odbiór odpadów z gminy Puchaczów. Ile…
Jeśli myśleliście, że podwyżka opłat za gospodarowanie odpadami, to jedyny nowatorski pomysł akrobaty z pl. Kościuszki, to jesteście w wielkim błędzie.Jak się okazuje, włodarz zaproponował radzie miejskiej podwyżkę podatków lokalnych. Praktycznie wszystkich. Zdziwieni?
Stan zagrożenia epidemicznego nie powstrzymał burmistrza Leszka Wlodarskiego przed zwołaniem w przyszły wtorek 24.03 nadzwyczajnej (bez udziału mieszkańców/gości) sesji rady miasta m. in. w sprawie podniesienia opłat za wywóz śmieci. Dlaczego ratusz tak spieszy się z tą podwyżką?
Jak można było przewidzieć, łęczyńscy radni niczym bezrefleksyjne marionetki, zagłosowali za podwyżką opłat i podatków lokalnych. Zasadności podwyżek, bronił „skaczący Leszek”, zasłaniając się frazesami o rozwoju miasta. Zapytany jednak przez radnego Fijałkowskiego w jaki sposób zamierza rozwijać miasto i jakie inwestycje przy udziale podwyżek wykonać – nie odpowiedział.
O tym nie przeczytacie w lokalnych pseudo-mediach. Jak można usłyszeć na mieście pokazywanie prawdy może w Łęcznej zakończyć się utratą pieniędzy z reklam lub utratą urzędowych stanowisk dla rodziny pseudo redaktora. Blog nigdy nie miał z tym problemu, zatem dzisiaj kolejny odcinek o dojeniu łęcznian na kasę!
Tradycyjnie jako pierwsi podwyżki cen wody i śmieci odczuli mieszkańcy domów jednorodzinnych. Pozostała część mieszkańców naszego miasta właśnie wyciąga ze skrzynek pocztowych zawiadomienia o podwyżce czynszów. Woda i śmieci mocno w górę! Ku uciesze Skaczącego Leszka, cześć mieszkańców zrzuca winę za podwyżki na spółdzielnie mieszkaniowe! Czy słusznie?
Wydaje się, że na nic zdało się przesunięcie w czasie procedowania uchwały dotyczącej ustalenia nowych (drastycznie wysokich) stawek opłat za śmieci w Łęcznej. Po dwóch posiedzeniach komisji rewizyjnej rady miejskiej przedstawiciele urzędu
Zadowoleni z powyborczych „zmian”?. Jak podaje urząd miejski w Łęcznej w wyniku rozstrzygniętego przetargu, za segregowane śmieci zapłacimy prawie dwa razy więcej niż obecnie. Zamiast 9, będzie 17 złotych! Podniesiona została także stawka za śmieci niesegregowane z obecnych 14 do 25 złotych.
W związku z nowymi zasadami segregacji kolejne miasta zmieniają stawki opłat za śmieci. We Włodawie ustalono, że mieszkańcy, którzy będą prowadzili segregację odpadów w gospodarstwie w sposób selektywny, czyli sortując śmieci na 5 frakcji, zapłacą 8 PLN od osoby miesięcznie. W Łęcznej przed podwyżką ta stawka wynosi 9 PLN!
Urzędowi propagandyści dwoją się i troją aby zmanipulować przekaz o nowych taryfach za wodę i ścieki w Łęcznej. Podają wartości opłat bez podatku, a winę za podwyżki zrzucają na instytucję Wody Polskie, która jak się okazuje zaakceptowała jedynie wniosek o podwyżkę złożony przez PGKiM. W rezultacie mieszkańcy Łęcznej zapłacą za wodę i ścieki o ponad…
Kilka miesięcy temu łęczyński „wódz” w medialnych komunikatach zapowiedział podwyżki opłat za gospodarowanie śmieciami Argumentował to brakiem porządku w altanach, a winę za ten stan rzeczy zrzucał oczywiście na mieszkańców. Tymczasem kolejny raz łęcznianie obnażają „jakość” pracy komunalnej. Mimo przepełnienia kontenerów, śmieci nie są
Jak podają media, woda i ścieki tanieją o ponad 14%…. w Warszawie. Chyba nikt, będąc przy zdrowych zmysłach nie sądził, że obniżka opłat mogłaby nastąpić pod rządami Kosiarskiego i spółki. Ponownie mieszkańcy Łęcznej za wodę i ścieki będą płacili drożej niż mieszkańcy Warszawy! Ile?
Odpowiedzialnośc zbiorowa? Taki pomysł mógł wykiełkować tylko w głowie łęczyńskiego myśliciela z Placu Kościuszki. Wąsata, podwyżkowa władza chcąc przykryć temat nieporawidłowej gospodarki odpadami na wysypisku, kolejny raz wskazuje odpowiedzialnych za brak segregacji i w rezultacie deficyt w komunalnej. To mieszkańcy!
Kilka dni temu urząd miejski pozytywnie odpowiedział na mój wniosek w trybie dostępu do informacji publicznej i udostępnił taryfy za wodę i ścieki. Natomiast ciekawostką jest fakt, że prezes PGKiM, do którego wysłałem wniosek o takiej samej treści odpisał, że udostępni taryfy do dnia 12 lipca tego roku.
Podobnie jak rok i dwa lata temu, również i w tym roku burmistrz ukrywa wniosek PGKiM wraz z nowymi taryfami za wodę i ścieki. Dokumenty wpłynęły do urzędu, ale dla radnych (pewnie nie wszystkich) pozostają tajne. Kogoś to jeszcze dziwi?
Po 10% podwyżce opłat za wodę i ścieki w ubiegłym roku, łęczyńska „wspaniałomyślna” władza postanowiła nie zwiększać stawek w tym roku. Zatem za każdy metr sześcienny wody i ścieków zapłacimy jedynie kilkadziesiąt groszy mniej niż płacą mieszkańcy Warszawy. Zgodnie z „nową świecką tradycją” kolejny raz, wysoką nagrodę otrzymał prezes PGKiMu Marek Martyn.
Majowe słońce najwidoczniej mocno dogrzało burmistrzowską łepetynę. Urząd miejski w Łęcznej poinformował, że opłaty za śmieci wniesione przez Łęcznian w 2014 roku, przyniosły nadwyżkę o wartości 386 000 PLN. To niewielka, jak na system śmieciowy nadwyżka – mówi Kosiarski.
Mieszkańcy mogą odetchnąć z ulgą, nie będą musieli płacić za konserwację przyłączy kanalizacyjnych. Kolejny raz, determinacja lokalnej społeczności oraz nagłośnienie sprawy w mediach, przyczyniają się do zmiany kuriozalnej decyzji łęczyńskich władz. Komunikat o treści: „PGKiM Łęczna sp. z o.o. wskazuje jako niewiążącą informację
3 tygodnie temu grupa radnych opozycji wezwała burmistrza do podjęcia działań zmierzających do niepodwyższania, a nawet obniżki wysokich cen wody i ścieków. Niestety w „merytorycznej” odpowiedzi burmistrza, zamiast o możliwościach obniżenia cen wody i ścieków, możemy przeczytać np. o
